Historia zamku zaczyna się w XIV w. od ostatniego króla Polski z dynastii Piastów – Kazimierza Wielkiego. To Jego decyzją w latach ok. 1350 – 1370 r. rozpoczęła się budowa warowni (choć już za czasów Bolesława Krzywoustego ur. 1086 zm. 1138 r. stała w tym miejscu drewniano-ziemna warownia zwana Wilczą Szczęką). Około roku 1370 r. król Kazimierz Wielki oddał zamek Przedborowi z Brzezia h. Zadora, marszałkowi Królestwa Polskiego. W tym okresie zamek pełnił funkcję jednej z wielu strażnic chroniących Koronę od strony Śląska. Następnie zamek kilkakrotnie zmieniał właścicieli. Gdy panem Zamku w Ogrodzieńcu stał się najbogatszy w Krakowie kupiec Boner, przeprowadził modernizację na wzgórzu zamkowym. Założenie zamkowe wówczas tworzyła wieża o trzech kondygnacjach na wschodniej skale (zamek wysoki) oraz budynek o czterech pomieszczeniach na skale południowej (obecny poziom izb rycerskich, w których mieści się m.in. Muzeum Zamkowe, pomieszczenia prochowni i skarbca).
Bonerowie byli jednymi z najbogatszych ludzi w Polsce za czasów Jagiellonów. To krakowska rodzina kupiecka, bankierzy królewscy, właściciele żup wielickich. Zlikwidowali wał drewniano ziemny strzegący zamek od strony północnej i wznieśli na skałach czterokondygnacyjne skrzydło, z wykutą w skale studnią o głębokości 100 m. Nadbudowali zamek środkowy oraz wieżę południową o dwie dodatkowe kondygnacje, wznosząc Basztę Kredencerską oraz Basztę Bramną z mostem zwodzonym, fosą oraz dojazdem na arkadach. Wznieśli dwukondygnacyjne skrzydło zachodnie (sypialnia i biblioteka), zbudowali budynki gospodarcze przy dziedzińcu, wznieśli Kurzą Stopę, beluard oraz mur kurtynowy. Na dziedzińcu zbudowali system ganków, balkonów i loggii, które stanowiły serce skomplikowanego układu komunikacyjnego na zamku. Wznieśli również mur otaczający przedzamcze od strony południowej oraz prawdopodobnie budynek browaru i gorzelni na terenie przedzamcza.
Koniec XVI w to okres, gdy właścicielami zamku została rodzina Firlejów. Jan Firlej zbudował dziedziniec rycerski (turniejowy) a Mikołaj Firlej nowoczesne umocnienia: bastion beluard i suchą fosę. Jego dziełem był również dziedziniec rycerski (turniejowy). Andrzej Firlej ozdobił wnętrza w duchu epoki barokowej i wzniósł nad Belluardem Salę Marmurową, która została zniszczona w rok po wybudowaniu podczas potopu szwedzkiego. Zamek w Ogrodzieńcu wielokrotnie był napadany i plądrowany. Po śmierci króla Stefana Batorego najechał go z wojskiem Arcyksiążę Maksymilian Habsburg III w trakcie walk o tron polski, w czasie potopu szwedzkiego zamek został potwornie zniszczony i ograbiony, by od ok. 1810 r. zostać całkowicie opuszczonym przez ostatnich mieszkańców. Więcej informacji o zamku TU.
W dniach 9-10 lipca na Zamku w Ogrodzieńcu odbywał się turniej wczesnośredniowieczny – XVIII Najazd Barbarzyńców. Po covidowej przerwie tłumy rekonstruktorów i turystów zalały zbocza i sam Zamek w Ogrodzieńcu. Już od 7 lipca turyści mogli poczuć klimat wczesnego średniowiecza - od czwartku zjeżdżali na zamek - rzemieślnicy, kupcy, wojowie, drużyny z Niemiec, Czech, Litwy. Kramy były już dostępne od poranku w czwartek, same potyczki, inscenizacje bitwy zaczynały się w sobotę i trwały do niedzielnego południa, kiedy to deszcz wygonił wszystkich spod Zamku .
W czasie Najazdu Barbarzyńców na wzgórzu zamkowym odbywała się lekcja żywej historii. Można było spotkać rzemieślników i ich efekty pracy: garncarzy, złotników, krawców, piwowarów, bartników, tkaczy, mydlarzy, zielarzy, płatnerzy, no i wojów z epoki wczesnego średniowiecza. Zabawa była przednia!
Na naszym kramie Lawendowo Budków oferowaliśmy rzemieślnicze kosmetyki bez chemii, pokazywaliśmy metody wytwarzania mydła z ługu z popiołu drzewnego i smalcu oraz średniowieczną pralkę. Tradycyjnie dużym powodzeniem wśród turystów i wojów cieszyło się nasze mydło potasowe ze smalcu z gęsi, a że nasz namiot sąsiadował z namiotem gdzie można było kupić kiełbaski z rożna i piwko, wszyscy przed jedzeniem mieli czyste ręce .
Media Społecznościowe