Rok 2020 jest dla każdego z nas trudnym okresem, od marca żyjemy w zagrożeniu COVID-19 i unikamy bliskich kontaktów. Dla rekonstruktorów jest to ciężka próba, każdy czekał na połowę lipca, gdy na Pola Grunwaldu zjeżdżają pasjonaci historii średniowiecznej, największej bitwy z Krzyżakami. Niestety formuła Dni Grunwaldu, którą znamy i kochamy nie mogła się odbyć. Wielu rekonstruktorów z p. Krzysztofem Góreckim na czele przygotowała wersję internetową bitwy.
Od połowy lipca zelżały trochę ograniczenia związane z COVID-19 i kram LAWENDOWO Budków z naturalnymi kosmetykami mógł wziąć udział w Jarmarku Średniowiecznym (właściwa nazwa: Jarmark Rzemiosł Dawnych) na Zamku w Malborku.
Jarmark Średniowieczny to impreza, której organizatorem było Muzeum Zamkowe w Malborku a pani Anna Dembecka-Heksa pomogła w jego przygotowaniu. Wytwarza ona piękną biżuterię historyczną oraz wspaniałe stroje (nie tylko średniowieczne ale również larp’owe). Specjalnie na Oblężenie Malborka przygotowałam maści na bazie wosku pszczelego i miodu oraz z dziegciem, którym w średniowieczu leczono rany, choroby skóry i różne boleści. Niestety Oblężenia nie było z powodu COVID-19 trudno byłoby zachować dystans w tłumie, jednak przy formule samego Jarmarku Średniowiecznego wszystkie zalecenia SANEPIDu zostały zachowane (zresztą w czasie imprezy mieliśmy wizytę służb i zdaliśmy ją na piątkę). Skoro Oblężenia nie było to i rycerzy z ranami również jednak maści z miodem i woskiem pszczelim rozeszły się jak ciepłe bułeczki a maść z dziegciem powędrowała do osób z chorobami skóry. Kram LAWENDOWO Budków z naturalnymi kosmetykami tradycyjnie pilnują moje piękne polskie podhalanki – BYSTRA Chosna (FCI) i HRABINA Aroniowa Dolina (FCI) z domowej hodowli polskiego owczarka podhalańskiego Aroniowa Dolina (FCI). Sunie grzecznie dawały się głaskać i pozowały do zdjęć z turystami.
Pomimo braku rycerstwa do Muzeum Zamkowego w Malborku zawsze zjeżdżają tłumy turystów ciekawych poznania największego na świecie zachowanego Zamku Krzyżackiego, więc na Kramie z naturalnymi kosmetykami i akcesoriami kąpielowymi stale był ruch (jak nie do mnie to do moich podhalanek).
Największym powodzeniem, poza maściami z miodem i woskiem pszczelim, wśród kupujących cieszyło się naturalne mydło z mlekiem i miodem oraz naturalne mydło z lawendą. Już pierwszego dnia Jarmarku Średniowiecznego na Zamku w Malborku swoich właścicieli znalazły sole do kąpieli – Kąpiel z solą magnezową i lawendą oraz Kąpiel z solą z Morza Martwego i lawendą no i oczywiście świeżutkie woreczki z lawendą. Dużą dogodnością dla kupujących jest możliwość płacenia na kramie LAWENDOWO Budków kartami płatniczymi, co w dzisiejszych czasach jest bardziej higieniczne i wygodne.
Zaraz po otwarciu Jarmarku Średniowiecznego odwiedziło mnie kilka pracownic Muzeum Zamkowego w Malborku, które w pierwszej kolejności wykupiły najcenniejsze i eleganckie (również na prezent) naturalne kosmetyki. Dziewczyny wiedzą, że najlepsze wyroby rzemieślnicze szybko „schodzą” i były pierwsze. Poza tym, mają szansę po przetestowaniu pierwszego dnia, na kolejne zakupy w dniu następnym, a wyroby rzemieślnicze, ręcznie wykonane naturalne kosmetyki bez chemii mają krótkie serie i często dedykowane są tylko dla danej imprezy. Zawsze mam takie osoby, które kupią jednego dnia, przetestują kosmetyk i następnego dnia wracają po kolejne zakupy dla bliskich, znajomych, na prezent.
W tym roku w czasie Jarmarku Średniowiecznego pogoda dopisała, organizator – Muzeum Zamkowe w Malborku zapewnił dla rekonstruktorów i rzemieślników bazę sanitarną (były kabiny prysznicowe ze stale ciepłą wodą oraz toalety w wystarczającej liczbie - również zawsze czyściutkie, z niezbędnym wyposażeniem – papier, mydło i kran z wodą … oraz z lustrem ). Codziennie ekipa sprzątająca dostarczała worki na śmieci do rzemieślników oraz oczyszczano śmietniki na bieżąco. Przez cały czas nie widziałam ani jednego poniewierającego się śmiecia ani przelewających się śmietników, a turystów i rekonstruktorów było sporo.
Jestem zachwycona jak wspaniali ludzie są na Zamku w Malborku, począwszy od ekipy sprzątającej przez pracowników kas biletowych i strażników Muzeum po pracowników Działu Promocji Muzeum. Każdy uśmiechnięty, pogodny i chętny do pomocy… no i cierpliwy dla turystów i rekonstruktorów (choć Ci ostatni, to wspaniali i życzliwi ludzie, więc wzajemność pozytywnych uczuć jest odruchem bezwarunkowym).
To były wspaniałe dni, które ja i moja rodzina mogliśmy spędzić w gronie pasjonatów historii - ludzi niezwykle życzliwych i serdecznych. W Malborku pod Zamkiem spotkaliśmy wiele osób, które pokazują swoje rzemiosło ale również są otwarci na nowe pomysły i wyzwania.
Pomimo reżimu COVID-19 impreza była udana, pogoda jak na zamówienie!
Psy wygłaskane! (Jarmark Średniowieczny w Malborku okiem psiarzy - relacja TUTAJ).
Dzieci wydały wszystkie swoje oszczędności (jedno na łucznictwo, drugie na czytelnictwo).
Da BÓG do zobaczenia w większym gronie za rok!
Media Społecznościowe